środa, 24 lutego 2016

Organizer na kolczyki z pianki kreatywnej

Od dłuższego czasu miałam problem z uporządkowaniem moich kolczyków- a mam ich dosyć sporo, bo robię je sama niewielkim kosztem z plastikowych kaboszonów :)

Wcześniej stworzyłam dla siebie organizer z ramki drewnianej, ale mogłam na nim zawiesić tylko kilka par kolczyków.





Kiedyś w Biedronce dorwałam zestaw kreatywnych pianek. I tak sobie leżał i leżał, stworzyłam z pianki raptem jedną ramkę i zakładkę do książki. Wczoraj w końcu mnie olśniło i w mojej głowie zawitał pomysł stworzenia z nich organizera na moje wiecznie niepoukładane kolczyki. Koncepcja powstała, kolczyki posegregowałam, stworzyłam okładkę i voila- organizer gotowy. Efekty poniżej :)







Pianka sprawdziła się idealnie do wkrętek, bo super da się przebić i nie pozostawia śladów "zaciągnięć" jak wyglądało to w przypadku materiału. Okładka powstała spontanicznie- akurat wszystkie pianki miałam we wzorki, więc wybrałam serca i motylki. Wybrałam intensywne kolory pianek, bo mam raczej jasne kolczyki, więc fajnie się odróżniają :) Ostatnio jestem fanką haseł "Keep calm", więc nie było innej opcji, żeby tutaj także nie umieścić go :D W miarę poszerzania mojej kolczykowej kolekcji będę mogła dodać do organizera kolejne części, ponieważ jest on wiązany na bawełnianą tasiemkę. W końcu moje kolczyki są ładnie poukładane i nie muszę rano grzebać w pudełku, żeby znaleźć dwa pasujące do siebie :)

poniedziałek, 22 lutego 2016

Zabawki sensoryczne- DIY

Każdy z nas odbiera świat poprzez zmysły. U maluchów współgranie wszystkich zmysłów jest niezwykle istotne dla ich prawidłowego rozwoju. Mózg musi radzić sobie z napływem bodźców zewnętrznych i je przetwarzać. Na wprost tym oczekiwaniom stworzone zabawki sensoryczne, popularnie zwane też metkowcami. Ich celem jest styczność podstawowych bodźców dziecka jak wzrok, słuch, dotyk, ze specjalnie stworzoną do tego zabawką. Maluch poprzez dotyk uczy się różnych faktur materiałów, może gryźć doczepione do zabawek metki czy gryzaczki, a tym samym poznaje dźwięki- w kostkach sensorycznych można umieścić grzechotkę lub kawałek celofanu, który będzie szeleścić.

Świetną sprawą jest to, iż możecie z powodzeniem sami stworzyć takie zabawki dla Waszych pociech. Potrzebne będą Wam:
- kawałki kolorowych materiałów (u mnie bawełna, minky oraz filc);
- igła, nitka, nożyczki, maszyna do szycia (możecie także je uszyć ręcznie);
- kulka silikatowa, owata (lub inne wypełnienie do zabawek);
- tasiemki o różnych kolorach i fakturach np. kropki, kratka, zygzag, kwiatki)

Do stworzenia kostki sensorycznej będzie Wam potrzebnych 6 kwadratów- u mnie są to kawałki o boku 14 cm (po zszyciu gotowa ścianka kostki ma wymiar 12 cm). Układacie kwadraty na wzór siatki sześcianu (tak, tak, matematyka w dorosłym życiu też się przydaje ;-) ). Szpilkami spinacie kwadraty z tasiemkami (ja przycinam każdą tasiemkę na taką samą długość). Zaczynacie zszywać kwadraty w ten sam sposób jak składaliście bryłę sześcianu na matematyce :) Jeden bok zostawiacie nie zszyty, ponieważ po zszyciu wszystkich (za wyjątkiem tej jednej) krawędzi odwracacie kostkę na prawą stronę i wypychacie ją kulką silikatową. Po wypchaniu kostki wkładacie do niej grzechotkę czy celofan i dopiero wtedy zaszywacie ostatnią krawędź. Gotowe- żadna filozofia ;-) Sztuką jest uszyć tą kostkę prosto, tym bardziej używając minky, które uwielbia się rozjeżdżać i naciągać, ale pamiętajcie- praktyka czyni mistrza! :)









Postanowiłam uszyć jeszcze podusie edukacyjne. Dla dziewczynki stworzyłam poduchę wypełnioną owatą z minky oraz motywem misia. Podusia uczy różnych wzorów tkanin np. kropki, serca, kratka oraz pozwala nauczyć się liczyć (baloniki i pompony).


Dla chłopca stworzyłam poduchę edukacyjną ze słoneczkiem oraz chmurkami. Ma ona podobne zadanie jak ta dla dziewczynki, ale dodatkowo są na niej koraliki, które pozwolą nauczyć się kolorów :)





Jak widzicie w prosty sposób możecie sami wykonań zabawki sensoryczne dla Waszych pociech. Potrzeba jedynie trochę kreatywności, ścinków materiałów oraz cierpliwości :)

czwartek, 18 lutego 2016

Najmodniejsze kolory sezonu wiosna/lato 2016 wg Pantone

Za oknem jeszcze aura zimowa, ale wiosna zbliża się do nas wielkimi krokami. Na portalach modowych zostały już ogłoszone dwa najmodniejszego w tym sezonie kolory- ku mojej uciesze są to piękne odcienie niebieskiego oraz różu- Serenity oraz Rose Quartz :)




Przyznam szczerze, że nie wyobrażam sobie mojej szafy bez ubrań w tych odcieniach. Wprawdzie mąż uważa, że cała moja szafa jest różowa, ale prawda jest taka, że postawiłam na klasyczne "must have" w tych kolorach ;-) Pudrowo różowa bluzka, koronkowa błękitna spódnica, klasyczne sukienki w odcieniach delikatnego różu- to zdecydowanie moje faworytki :) Jeżeli nie przepadacie za takimi pastelowymi kolorami to z powodzeniem możecie dodać je do swojej garderoby w postaci subtelnych dodatków takich jak biżuteria czy torebka. Klasyczny jeans także wpisze się w konwencję kolorystyczną sezonu wiosna/lato 2016 roku, także z powodzeniem możecie wykorzystać dziewczęce stylizacje np. jasne jeansy, biały top, pudrowo różowa kurtka i białe trampki :) Modnie, klasycznie i na dodatek wygodnie.

 Źródło: www.plaamka.pl
Źródło: www.polskieszafiarki.pl

poniedziałek, 8 lutego 2016

Smycz do smoczka- DIY

Dzisiaj chcę Wam pokazać jak w prosty sposób możecie wykonać zapinki (smyczki) do smoczka dla Waszego dziecka. Będziecie potrzebować:
- klips metalowy/drewniany
- tasiemka rypsowa, satynowa lub lamówka bawełniana
- metalowe zatrzaski
- igła i nici
- koraliki z literkami + koraliki ozdobne.

Z tasiemki satynowej robicie dwie kokardki. Tasiemkę rypsową przeciągacie przez uchwyt klipsa i zszywacie ją (w tym miejscu przyszywacie także pierwszą kokardkę). Na tasiemkę nawlekacie koraliki- ja zabezpieczam sobie tasiemkę jednym węzełkiem- wtedy koraliki nie przesuwały się. Na sam koniec tasiemki wszywacie jedną część zatrzasku metalowego. Drugą część zatrzasku wszywacie około 5-6 cm od końca smyczki. W miejscu, gdzie znajduje się druga część zatrzasku naszywacie drugą kokardkę.

Tym sposobem macie niepowtarzalny gadżet dla Waszego dziecka. Smoczek już nigdy się nie zgubi ;-) Zapinka może być doskonałym prezentem dla nowo narodzonego maluszka.




wtorek, 2 lutego 2016

Czytelnicze podsumowanie stycznia

Moją listę książek do przeczytania już Wam wcześniej pokazałam. Czas na styczniowe rozliczenia przeczytanych książek.

Nowy rok zaczęłam od "Przygód Sindbada Żeglarza". W dzieciństwie nie czytałam ich, później widziałam jedynie kilku odcinkowy film, który bardzo mi się podobał i właściwie to on stał się inspiracją do przeczytania tej właśnie książki. Z filmem nie miała nic wspólnego, ale pozwoliła mi na chwilę znów poczuć się dzieckiem przenosząc mnie do świata pełnego egzotycznych przygód, księżniczek i fantastycznych stworów. Polecam sięgnąć po nią w dorosłym życiu i nie traktować jej jedynie jako lekturę szkolną.

Kolejną książką, do której podeszłam troszkę sceptycznie, było "50 twarzy Grey'a"- tak, tak, wierzcie lub nie, ale dopiero teraz ją przeczytałam ;-) Oczywiście nie jest to pięknie napisany klasyk, ale potrafi wciągnąć, wpłynąć na wyobraźnię i pobudzić zmysły. Pochłonęłam w 3 dni, potem "Ciemniejszą stronę Grey'a" oraz "Nowe oblicze Gray'a". Druga część podobała mi się najbardziej. Trzecia troszkę mnie zawiodła, przede wszystkim zawiodło mnie zakończenie. Kiedy mój szef dowiedział się, że właśnie jestem w trakcie czytania Grey'a uznał, że jakoś nadzwyczaj wyspana wyglądam, bo podobno jego koleżanki chodziły z tą książką do wanny i zarywały noce ;-) Nasuwa mi się pytanie: do ilu rozpadów małżeństw doprowadził Pan Szary, a ile dzięki niemu zostało uratowanych? ;-)

Podsumowując w styczniu udało mi się przeczytać 4 książki z mojej listy :) Utrzymując tą tendencję istnieje możliwość, że będę musiała zwiększyć ilość wpisanych książek z 20 do 40 :D

(Źródło zdjęcia: http://pudlomanka.blogspot.com/2015/04/nowe-oblicze-greya-ksiazka.html)