Postaram się Wam wyjaśnić w kilku krokach jak to jest naprawdę z twórczością handmade. Przede wszystkim rękodzieło nie pochodzi z Chin tylko z pasji. Produkt, który został wytworzony przez rękodzielnika jest przykładem jego prób i błędów, które w ostateczności doprowadziły do jego finalnej wersji. Godziny wycięte z życia, burza mózgów co do jak najlepszego wykonania i funkcjonalności chyba najlepiej przemawiają za tym, że produkty handmade nie zostały masowo wyprodukowane przez maleńkie rączki w Chinach.
Rękodzieło cechuje się przede wszystkim czasochłonnością. Wytwórca musi mieć opanowany do poziomu arcy mistrzowskiego internet, w którym znajduje zazwyczaj wszystkie potrzebne mu elementy do wykonania swojego produktu. Podam Wam przykład: robiąc bransoletkę niejednokrotnie muszę zamówić u 3-4 dostawców wszystkie elementy, żeby sprostać Waszym oczekiwaniom- u jednego dostawcy zamawiam rzemyki, u innego literki, u kolejnego zawieszki itd. Czasami same robienie zamówień zajmuje kilka godzin. Podobnie jest z fotografowaniem gotowych zamówień i obróbką zdjęć. Potem trzeba jeszcze odstać swoje w kolejce na poczcie, żeby wysłać zamówienia- w każdym z podanych przypadków tego czasu oczywiście nie dolicza się do wyceny produktu handmade.
Kreatywność- moja ulubiona cecha rękodzieła :) Często słyszę od Was: "Zdaję się na Panią co do kolorystyki/kształtu/projektu". Jestem wtedy w żywiole: przerzucam te metry rzemyków, przykładam tęczę kolorów, żeby sprawdzić które najlepiej się komponują, dobieram Wam zawieszki związane tematycznie z Waszą historią, Waszymi przejściami. A co za tym idzie? Kolejna cecha rękodzieła- miłość. W każdy swój produkt wkładam serce, bo chcę Wam poprzez niego ofiarować mój kawałek serca, cząstkę mojej duszy oraz wyobraźni.
Unikalność- pamiętajcie, że wybierając produkty handmade wybieracie rzeczy niepowtarzalne, tworzone TYLKO DLA WAS, a nie dla mas sklepowych czy hipermarketów. Poduszka jest szyta dla Was- dekatyzowanie materiału, wycinanie kroju, szpilkowanie, zszywanie, wypełnianie, ozdabianie itp. są robione WŁASNORĘCZNIE, a nie na skalę sklepową, gdzie poduchy szyte są przez maszyny, które dbają o powyższe czynności. Dlatego właśnie cena poduchy ręcznie robionej niejednokrotnie przewyższa cenę poduchy sklepowej. Macie oczywiście własną, nieprzymuszoną wolę i prawo wyboru skąd kupujecie, więc nikt nikogo nie zmusza, ale nie oczekujcie, że rękodzielnik uszyje Wam poduchę z dobrych jakościowo materiałów za 14,99 zł :)
Precyzja- wiadomo, że nigdy rękodzieło nie będzie tak idealnie precyzyjne jak przedmiot wyprodukowany przez maszynę. Najlepszym przykładem są chyba tutaj cotton balls robione ręcznie i robione maszynowo. Jednak dla mnie ta odrobina krzywizny ma swój urok, bo wiem, że produkt nie powstał wg powielanego przez maszynę schematu, a powstał dla mnie, ktoś natrudził się, żeby mnie w ten sposób uszczęśliwić.
Delikatność... Czym dla mnie jest delikatność w rękodziele? Subtelnością doboru kolorów, delikatnością wybieranych materiałów, estetyką wykonanych kartek.
Ostatnią cechą rękodzieła jest talent. Objawia się on zarówno w samych pomysłach, doborze materiałów jak i w wykonaniu przedmiotu. Często słyszę od Was: "Ma Pani talent w dobieraniu kolorów"- chciałabym, żebyście widzieli wtedy mój uśmiech na twarzy, bo nawet nie wiecie jaką radość sprawia mi to stwierdzenie :)
Taka moja dygresja- spróbujcie spojrzeć na rękodzieło trochę przez pryzmat bycia mamą. Ile prac musicie codziennie wykonać, a ile dostajecie za to zapłaty pieniężnej? No właśnie.... Zapewne u większości padła ta sama odpowiedź. Proszę Was tylko o jedną rzecz: kiedy zapytacie rękodzielnika w jakiej cenie jest produkt, nie mówcie bezpośrednio: CO?! TAK DROGO?... Podziękujcie za odpowiedź i po prostu nie zamawiajcie. Mam nadzieję, że mój "artykuł" pozwoli Wam zmienić Wasze spojrzenie na produkty handmade i pracę, jaką każdy rękodzielnik musi wykonać, żeby wywołać uśmiech na Waszych twarzyczkach :)
Święte słowa! Zgadzam się z Tobą w zupełności :)Ogólnie bardzo ciekawy blog. Od dzisiaj obserwuję Ciebie na Facebooku, ale również będę zaglądać tutaj. Zapraszam również do siebie www.skladrekodziela.blox.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję pięknie, na pewno będę zaglądać :-)
UsuńŚlicznie tu!
OdpowiedzUsuńBrakuje mi jedynie zawijania postów - na str. głównej pojawia się tylko fagment postu, reszta jest po kliknięciu "czytaj dalej".
Nataliu pochwała od Ciebie jest najlepszą nagrodą dla mnie :-) Postaram się ciągle wdrażać Twoje cenne wskazówki, żeby Twoja praca w postaci przekazywanej wiedzy znalazła odzwierciedlenie tutaj :-)
UsuńP.s. podpowiesz mi jak to zmienić? To mój pierwszy blog i nie do końca jeszcze łapię co gdzie ustawić. Z góry dziękuję :-)
UsuńCześć Edyta,
OdpowiedzUsuńOd razu widać, że talent masz nie tylko do rękodzieła, ale i do pisania :). Podpisujemy się pod tym co napisałaś obiema łapkami, a dla tych, których oburza cena rękodzieła, mamy cytat Van Gogha: „Nic nie poradzę, że moje obrazy źle się sprzedają. Nadejdzie czas, gdy ludzie zrozumieją, że są warte znacznie więcej niż cena farby, której użyłem do ich namalowania.” ;)
Wytrwałości w blogowaniu!
Ania pasart.pl :)
Dziękuję, bardzo mi miło czytać pochwałę z Waszej strony, tym bardziej, że uwielbiam Wasze produkty :) Mam nadzieję, że zostaniecie tutaj ze mną na dłużej. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń